Jak być aktywnym przez cały dzień?

Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego niektórzy wstają rano pełni energii, ogarniają dzieci, dom, z uśmiechem idą do pracy, a wieczorem znajdują czas na aktywność fizyczną i rodzinę? Czy ich doba też trwa dwadzieścia cztery godziny, czy może jednak trochę więcej? W życiu każdego z nas są trudne momenty, kiedy jest ciężko i po prostu nic się nie chce. Nie da się codziennie być superaktywnym (tak mi się przynajmniej wydaje), ale są pewne sprawdzone sposoby, które pomogą ci cieszyć się dniem od rana do wieczora.

Każdy zna te sposoby. Można pomyśleć, że to nic nowego ani trudnego. Śmiem jednak twierdzić, że jak to bywa z wieloma rzeczami w życiu, małe zmiany są trudne do przeprowadzenia. Zgadza się, że każdy o nich wie, ale kto je efektywnie wprowadza? Ilu z nas próbuje i się nie poddaje? Zmiany po prostu nie leżą w ludzkiej naturze. Jeżeli poniższe rady uznasz za godne przetestowania, to proszę, nie rób rewolucji! Zmierzaj do celu małymi kroczkami. Czasami nie uda się zrealizować planu, trudno, zdarza się. Jeżeli jesteś ze sobą szczery i wiesz, że się starałeś, to po prostu próbuj jeszcze raz. Tak jak w sporcie, tak w życiu – im solidniej trenujesz, tym szybciej przyjdą efekty. Wszystko jest kwestią liczby powtórzeń. Oto moich pięć sprawdzonych sposobów na pokonanie nudy i „wewnętrznego niechcieja”:

1. Wyśpij się! Proste, prawda? Jedni potrzebują sześciu, a inni ośmiu godzin. Staraj się chodzić spać o podobnej porze, przewietrz pokój, w którym śpisz (ja lubię, kiedy temperatura w nocy nie przekracza dziewiętnastu stopni). Dodatkowo słyszałam kiedyś, że sen przed północą liczy się podwójnie. Coś w tym jest. Jeżeli jesteś stworzeniem nocnym, spróbuj powoli zmieniać godzinę zaśnięcia na wcześniejszą. Nie od razu o trzy godziny! Zmiany na przykład o kwadrans nie powinny być uciążliwe.

2. Zimny prysznic… wiem, brzmi przerażająco. Sama się tego ciągle uczę. Zanim wyjdziesz spod prysznica, zmień strumień wody na trochę chłodniejszy. Nie musisz od razu serwować sobie kąpieli jak dla morsa. Na początek niech woda będzie po prostu chłodna. Z czasem łatwiej ci będzie przejść do zimnej. Po takim zimnym wodnym masażu krew zaczyna szybciej krążyć, cały organizm, w tym mózg, jest lepiej dotleniony – to powoduje lepsze samopoczucie i większy apetyt na nadchodzący dzień.

3. Zjedz śniadanie. Kiedy rozmawiałam z różnymi osobami, byłam zdziwiona, jak wiele z nich nie je śniadania, zastępując je na przykład kawą. Wiem, są tacy, którzy zaraz przytoczą badania mówiące, że śniadanie wcale nie jest takie ważne, ale ja mówię tu o tym, co się sprawdza u mnie. Owsianka, jajko, kanapka z awokado i pomidorem, kasza jaglana z bakaliami – to moje propozycje. Po takim posiłku łatwiej zacząć dzień. Staraj się unikać przetworzonej żywności i słodkich gazowanych napojów (nie tylko przy śniadaniu!).

4. Poćwicz albo pójdź na spacer. Aktywność fizyczna uzależnia – fakt! Na początku nie możesz się zebrać. A po dwóch tygodniach nie wyobrażasz sobie opuszczenia treningu. Podczas aktywności nasz organizm wytwarza endorfiny – hormony szczęścia, które powodują, że oprócz zmęczenia odczuwamy zadowolenie z siebie, co oczywiście pozytywnie wpływa na samoocenę. I od razu świat jest bardziej różowy. Pamiętaj, żeby nie rozpoczynać treningu bez rozgrzewki. Jeżeli coś cię boli, wspomóż się żelem przeciwbólowym, na rynku są dostępne takie działające nawet dwanaście godzin. Potrafią przynieść ulgę przy różnych zapaleniach. Jeżeli masz większą kontuzję lub ból nie pozwala ci wykonać zadań treningowych – odpuść.

5. Zrelaksuj się. Może to być popołudniowa drzemka (nie dłuższa niż pół godziny), wyjście do kina, zabawa z dziećmi, wspólne przygotowanie posiłku. Jeżeli chcesz funkcjonować aktywnie przez cały dzień, musisz pamiętać o regeneracji zarówno fizycznej, jak i psychicznej.

Bycie aktywną mamą dwóch dziewczynek (sześcio- i czteroletniej), z powiększającym się brzuchem, nie jest łatwe. Naprawdę wiem, że wprowadzić powyższe zasady jest czasem trudno. Ale wiem też, jak się czuję, wychodząc o siódmej rano z basenu czy wracając z szybkiego spaceru. Przewietrzam głowę, wracam do domu uśmiechnięta i dotleniona.

Gotowa na cały nowy dzień, naładowana pozytywną energią, którą wam przesyłam!

 


Wspólpraca z marką Voltaren od GSK #spon #rozruszajstawy 

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone