Archiwum: listopad 2020

Romantyczne, jesienne rowery

Kiedy kilka dni temu siedziałam nad lekcjami z Anką, jej gasnący entuzjazm tak bardzo mi się udzielił, że jedyne co mi przyszło do głowy to pomilczeć w niedoli. Czas wlekł się niemiłosiernie, a jeszcze Mani miałam w czymś tam pomóc z gramatyki. Wdech. Wydech. Gęste to powietrze jakby. Paweł zajrzał do nas, uśmiechnięty i ciekawski… ale już od...

„NIC SIĘ NIE ZMIENI, JEŚLI NIC SIĘ NIE ZMIENI”

„NIC SIĘ NIE ZMIENI, JEŚLI NIC SIĘ NIE ZMIENI” To chyba najmądrzejsze słowa, jakich mogłam użyć. Tego dnia jedyne, które przyszły mi do głowy w geście pocieszenia przyjaciółki, która „wylała mi” przez telefon całe morze łez. Szlochała zmęczona sytuacją, bezradna i w pół skręcona z bólu i niemocy. Życie dało jej w kość, ostatnie tygodnie...