Jej pojawienie się na tym świecie było dla mnie cudem. Profesor, który mnie operował po zabiegu powiedział „proszę na razie nie zachodzić w ciążę…”. Ale jakbyście poznali Anię to wiedzielibyście, że ostatnią rzecz, którą Ania znosi to… czekanie. Więc już po 14 miesiącach od operacji zjawiła się na tym świecie. Taka moja mała miniaturka. I patrząc na nią nie mogę się nadziwić, że jeszcze „wczoraj” trzymałam to zawiniątko w rękach a dzisiaj przygotowuję cztery świeczki na tort. I uwierzcie mi, o Ani nie da się powiedzieć w trzech zdaniach i to jest naprawdę taka … Anna Tysiąca Przydomków.
Anna Waleczna. Ania od początku, kiedy się urodziła uwielbia i kocha Marysię. Nadal w wielu rzeczach ją podgląda i naśladuje, ale nie do końca uznaje prawo starszej siostry. Kiedy Marysia powie „Ania, tak się tego nie robi”. To Anka zaraz odpowiada „a skąd wiesz” i robi po swojemu. Już obie przy tym teraz wywracają oczy do góry co ma oznaczać ,, co ty tam wiesz”. I żeby to tylko dotyczyło Marysi. Anna będzie dyskutować ze mną „a niby dlaczego dzieci powinny wcześniej zasypiać”, z Pawlem ,,a niby dlaczego nie można zjeść lodów zamiast zupy”.
Anna Harda. Jeżeli czegoś im się zabroni na co miały ochotę akurat teraz i to najlepiej natychmiast, to Marysia będzie używać raczej tonu proszącego, ucieknie się do łez ( talent aktorski – gdyby ktoś chciał ją zatrudnić do jakiegoś filmu – gwarantowany sukces ), Anka natomiast rzuci spojrzenie pod hasłem ,,zemszczę się „, pójdzie po schodach do góry tak akcentując, że masz wrażenie, że to maszeruje armia w podkutych butach i na końcu trzaśnie drzwiami, że słychać pewnie na Długiej :).
Anna Sportowa. To tri dziecko. Start w triatlonie ( no mini oczywiście), pierwsze miejsce w biegu na 200 metrów, przepłynięcie całego (dużego basenu ) i jej ukochany balet. Zaskoczyła nas wszystkich, gdy mając niespełna 3.5 roku zaczęła jeździć na dwukołowym rowerze.
Anna Bajkowa. Ania kocha bajki i kocha wszystkie bohaterki. Zawsze ma problem, którą najbardziej. Mamy w domu wszystkie możliwe gadżety (to dla niej najlepsze prezenty, o czym wie cała rodzina). Kiedy poszliśmy do sklepu z zabawkami i powiedzieliśmy „ok każda może wybrać jedną rzecz” to Marysia od razu wiedziała co chce a Ania wieki nie mogła się zdecydować czy koronę księżniczki (z gazety ) czy zaczarowaną różdżkę (z gazety). W końcu z wypiekami na twarzy znalazła srebrne klapeczki („mamo to są kopciuszkowe”). Potem chodziła w nich całymi dniami, pakowała je na wakacje i naprawdę musiałam stoczyć boje z Anną Waleczną, żeby nie zabierała ich do przedszkola :).
Anna Błyszcząca. Anek jest jak sroka. Uwielbia wszystkie błyskotki. Ma swoją kasetkę z pierścionkami, klipsami, koralami. Czasami znajomi boki zrywają, kiedy wychodzi ze swojego pokoju ubrana w jakiś księżniczkowy strój, z czerwonymi koralami na szyi (przywiezionymi z Zakopanego), ze złotymi klipsami (kupionymi w indyjskim sklepie), ze srebrną torebką na ramieniu (to ja- kiedyś miałam taki gust :). A na nogach oczywiście jakieś klapeczki ( mamy już różową wersję tych kopciuszkowych). Anna gotowa na przyjęcie gości.
Anna Wrażliwa. „Aniu, co się stało” pytam, kiedy wchodząc wieczorem do jej pokoju zastaję ją całą we łzach. „Mamo, ja się martwię”. „Ale czym?”. „Jak ja to zrobię, kiedy będę już duża i będę chciała mieć też taki dom?”. „No przecież będziesz się uczyć, potem będziesz pracować i potem będziesz mogła kupić taki dom (zawsze trzeba marzyć ). „Ale mamo skąd będę wiedziała jaką szafę kupić.”. „No przecież ci pomogę.” „Oj to dobrze”, mówi Anula trochę uspokojona i ociera łzy.
Anna Dzielna. Mieszkając w takim domu jak nasz, gdzie sarenki wyjadają bratki z donic na tarasie, lis prawie że śpi na wycieraczce ), to nic dziwnego, że od czasu do czasu po podłodze przemknie ten wielki, szary upiór, co się pięknie nazywa myszka polna (do tej pory mieliśmy jedną taką sytuację). Podczas gdy ja wiszę na lampie, Paweł z Anią i Manią na kolanach zaglądają pod meble – gdzie to ,,maleństwo” się podziało?
Anna Sprawiedliwa. Marysia czasem cwaniakuje. Tak podzieli czekoladę, żeby dla niej była ,, większa ” połowa. Ania będzie patrzeć i patrzeć, zanim powie ,, to dla ciebie a to dla mnie. I gwarantuje, będzie sprawiedliwie.
Anna Dziwnooka. Ania urodziła się z nierównymi źrenicami . ,, Taka jej uroda” , powiedziała pani doktor okulistka , „tak się zdarza” uspokoił neurolog , „może się wyrówna”. Ale się nie zmieniło. Moja różnoooczka.
Anna Opiekuńcza. Pisząc o Annie Walecznej nie powiedziałam jednej rzeczy. Anna będzie egzekwować swoje prawa, nawet w bójce (ze starszą siostrą 🙂 Jeżeli uważa ze ma rację nie ustąpi ani jednego kroku. Nie odda pola walki, chyba że to będzie ktoś… młodszy i słabszy od niej. Gdy jest ktoś mniejszy od niej, może go godzinami przytulać, odda każdą swoją zabawkę, jest najlepszą czteroletnią nianią pod słońcem. Z uwielbieniem patrzy na mój coraz większy brzuch i co chwilę szepcze do niego po cichutku ,,kocham cię …”.
I taka jest Anna. Anka. Anulka, Anek.
Marysia mówi na nią czasem ,,mały „, nie mała, tylko „mały”.
Ale dłużej się już chyba nie da. ,,Mały „dzisiaj kończy 4 lata !!! Sto lat!!!