Moja tarcza. Optymizm. Dookoła solidny mróz. Nieśpiesznie ogrzewam się i sycę kolejnymi łykami herbaty. Owocowa, z miodem – musi być pyszna. Wyjechać nie ma dokąd, hotele i stoki pozamykane więc siedzę tutaj.Uśmiecham się, mrużę oczy, gdy słońce ogrzewa mi policzki. Z każdym wdechem w moje płuca wpuszczam nie tylko powietrze ale też...