10 rzeczy, których chciałabym nauczyć mojego syna

Dziś mija dziesięć miesięcy od kiedy Adaś pojawił się na świecie. I od kiedy … pojawiłam się nowa ja!

Nowa, to znaczy jaka?  Skoncentrowana na swoim synku 24 godziny na dobę ☺, ale trójwymiarowa!

Czasami wprawdzie brakuje mi trzeciej ręki lecz sercem i głową ogarniam całą moją gromadkę 🙂 Każdemu dziecku według jego potrzeb!

Patrzę na mojego malutkiego synusia (choć taki mały to on nie jest ☺ ). Chciałabym móc kochać, rozpieszczać i przytulać go cały czas! Wyobrażam sobie jego zapach, wzruszam się, gdy dotykam jego drobniutkich stópek i rączek… To taki piękny czas dla dziecka i dla matki, więc chyba mogę go trochę porozpieszczać?

Bo ja już wiem (nauczyły mnie tego moje córki), że liczy się każdy dzień. Chłonę te dni i chcę zachować w pamięci momenty, gdy wszystko w jego życiu dzieje się pierwszy raz. Pokazuję mu świat, jestem jego pierwszym nauczycielem. To wielkie szczęście. Wychowuję nowego człowieka. On słyszy co mówię, a jeszcze ważniejsze – widzi co robię. To wielka odpowiedzialność.

Zdaję sobie sprawę, że nie będę mogła cały czas myśleć o nim jak moim małym synusiu i ufam, że wyrośnie na wspaniałego faceta.  Chciałabym nauczyć go tylu rzeczy, chociaż łatwiej mi było kiedyś napisać, czego chcę nauczyć moje córki.

Adasiu, dziś kończysz 10 miesięcy i już niedługo będziesz stawiał swoje pierwsze samodzielne kroki.

Bedę cały czas przy tobie i będę cię uczyć, uczyć, uczyć…

Sprawdzimy jak nam idzie, gdy skończysz 10 lat.☺

1. Nauczę cię empatii, współodczuwania z drugim człowiekiem, niesienia pomocy słabszym czy potrzebującym.

2. Nauczę Cię jak ważna jest rodzina: rodzice, twoje starsze siostry, twoje babcie, dziadkowie, kuzynostwo. Będę ci mówiła i pokazywała jak pielęgnować więzi i tradycje rodzinne.

3. Nauczę cię słuchać innych ludzi. Zacznę od cierpliwego słuchania wszystkiego, co ty będziesz mówił do mnie. Marysia i Ania uczą mnie codziennie od nowa, że ważne jest wszystko co mówią, bo może właśnie w tej chwili jest to coś najważniejszego na świecie.

4. Nauczę Cię mówić prawdę. Na przykładzie dziewczynek widzę jak prawda procentuje, gdy mały człowiek wraca do domu z przedszkola czy szkoły z różnymi problemami, pierwszymi tajemnicami, poczuciem winy czy krzywdy… gdy ma wątpliwości jak się zachować.

5. Nauczę cię odwagi i wiary w siebie, w swoje możliwości. Pewnie tata zrobi to lepiej, ale ja też będę budzić w tobie sportowego ducha! Będę ci mówić, że chłopaki nie wstydzą się łez, nie wstydzą się przegranej.

6. Nauczę cię, jak straszną rzeczą jest hejt i nienawiść. I ty urodzony w Gdańsku, mieście, w którym zginął NASZ PAN PREZYDENT będziesz wiedział, że ani tu, ani nigdzie na świecie nie powinny mieć miejsca.

7. Nauczę cię miłości i szacunku do natury. Będziesz umiał schylić się po śmieci, żeby ulżyć naszej ziemi.

8. Nauczę cię jak stworzyć dom. Nie męską kawalerkę, ale miejsce, w którym każdy będzie się czuł dobrze, miejsce wykreowane z miłością.

Będziesz facetem na dobre i na złe.

9. Nauczę cię, jak traktować ludzi z szacunkiem – starszych,  młodszych, innych. Będziesz wiedział, że dziewczyny potrafią tyle samo co chłopaki i można się z nimi kumplować!

10. Nauczę cię, że to ważne, aby otaczać się dobrymi ludźmi. Ludźmi pozytywnymi, uśmiechniętymi i życzliwymi.

Pomogę ci synku przy tych pierwszych kroczkach i kolejnych.  Będę stała przy tobie i pomagała ci wstawać, gdy się potkniesz.  Będę cię ratować, pocieszać, chwalić i zachęcać do działania.  Będę cię kochać, ja twoja mama.

Ufam, że wyrośniesz na mądrego i prawego człowieka.

P.S. Nasze zdjęcia różowe pochodzą z sesji okładkowej Magazynu Together

Zdjęcia: LoLove

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone