Dynie.
Są rodowitymi Amerykankami, ale ku mojej radości w ostatnich latach stają się coraz bardziej popularne w Polsce, uprawiana na działkach i w przydomowych ogródkach.
Mam wrażenie, że w tym roku nastąpił prawdziwy wysyp dyń. Tam gdzie się nie obejrzysz, tam one są: na straganach, w supermarketach, w oknach wystawowych, na domowych stołach.
Oto 20 powodów, dla których ja kocham dynie.
1. Dynia jest delikatna i smaczna. Można ją jeść na śniadanie (chleb dyniowy, dyniowe babeczki, omlety), na obiad (zupy, lasagne z dyni, frytki), na kolację (guacamole dyniowe, zapiekanka z dynią, makaron z dynią). Posłuży do zrobienia oryginalnego deseru: ciasta, pie’a, ciasteczek, muffinów, puddingu. I dyniowej kawy.
2. Purée z dyni jest proste do zrobienia. A to jest baza do dalszego dyniowego szaleństwa. Najprostszy przepis: podzielić dynię na pół, wyjąć pestki (pod żadnym pozorem nie wyrzucać. 🙂 Położyć dynię przeciętą częścią do dołu, na blaszce do pieczenia, wlać szklankę wody i zostawić w piekarniku 90 minut. Potem miękki środek wyskrobać łyżką, zmiksować i purée gotowe. Można też je mrozić i szybko zrobić zupkę dla maluchów. Moje dziewczynki uwielbiają!
3. Pestki dyni dodawane do sałat, owsianek, zup, makaronów nadają daniu inny charakter. Pestki oddziel od miąższu, dokładnie umyj, ułóż na blaszce do pieczenia (ja kładę na papier do pieczenia pokropiony oliwą), wymieszaj ,żeby każde ziarenko pokryło się oliwą. Możesz posolić i dodać chilli a możesz posypać cukrem i cynamonem (do wersji dań na słodko).
4. To najlepsze warzywo do malowania, naklejania, nabijania, wycinania.
5. Nadaje jesieni wyjątkowy ciepły charakter, szczególnie nastrojowe są dyniowe świece.
6. Ma piękny kolor. Ma piękne kształty. Bardzo dobrze pamiętam nasz pierwszy samochód – volkswagena garbus . Miał dyniowy kolor i był pękaty.
7. Dynię znamy od dzieciństwa. Dynia jest magiczna. Dynia (zamieniona w karetę) zawiozła Kopciuszka na bal.
8. Nie pachnie intensywnie (więc mi nie żal, że nic nie czuję).
9. Można z niej zrobić maseczkę do twarzy (bogata w cynk, witaminy A, C i E). Użyj 5 łyżeczek twojego purée, dodaj 3 łyżeczki brązowego cukru, który naturalnie złuszczy twoją skórę i trochę mleka. Nałóż na twarz na 20 minut. Omiń oczy i staraj się zrelaksować! (nie patrz co w tym czasie robią dzieci 😉 ). Nie mam pojęcia czy to działa. Nie miałam czasu… zamknąć oczu! 🙂
10. Można z niej zrobić naturalną doniczkę.
11. Można z niej wyczarować piękne miski do zupy i oczarować gości (koniecznie wcześniej na pół godziny wstawić do bardzo gorącego piekarnika). Po zupie możesz gości poczęstować dyniowym koktajlem. Przepis na Halloweenowy cocktail (nie dla mam karmiących 🙂 ) Zapełnij shakera lodem, dodaj łyżkę twojego purée i kieliszek wódki. Dodaj cukier waniliowy, cynamon i imbir. Trochę soku z cytryny i miodu. Wymieszaj. Nalej go do szklanki wypełnionej lodem . Udekoruj kieliszek dynią. Jeżeli to impreza rodzinna to zrób wersję dla dzieci (i matek karmiących 🙂 ). Milkshake z lodem waniliowym ( łyżka lodów, pół szklanki mleka, 3 łyżeczki purée i trochę cynamonu). Wymieszaj w blenderze. Mniam, mniam. Możesz właściwie też trochę zjeść. 🙂
12. Ma mało kalorii. Jupiii!
13. Dynia pomoże Ci być w formie.
14. Dynia jest wesoła. Można ją fotografować na wiele sposobów, jest bardzo cierpliwa. 🙂
15. Dynia nie jest droga, chyba ,że ktoś kupuje ją na tony (jak ja). 🙂
16. Ciocia Ela mówi do mnie od lat Dyńcia (i proszę tego nie kojarzyć z niczym innym jak z inną wersją imienia Tunia. 🙂
17. Dynia może służyć do zabaw z dziećmi. Czary mary, hokus pokus! 🙂
18. Można ją posadzić w ogródku. Czyli następny, ważny powód, dla którego chciałabym mieć własny ogródek (z tyłu własnego domku oczywiście).
19. Dynia może posłużyć jako pomoc naukowa (która dynia jest cięższa, jaki ta dynia ma kolor, jaki kształt, czy dynia się utopi w wodzie itd….
20. Kocham dynię za to, że jeszcze na pewno nie odkryłam wszystkiego co ma do zaoferowania. Pojawia się od lat w naszym domu, z nowymi zadaniami do wykonania i za każdym razem daje radę. Pozwala mi się cieszyć, że jest jesień!