Moje pierwsze w życiu sportowe podium w formule #biegaleniewyścig!

Sezon 2018 w pełni! Życiówki, rekordy, pudła, medale i puchary. Daniela Ryf bijąca z uśmiechem na ustach rekord świata na dystansie ½ IM, Brembor zdobywający tytuł Mistrza Polski, mKon robiący kolejny kosmiczny wynik w swoich retro gatkach 😊 (Marcin wiesz, ze Cię uwielbiam) i wielu, wielu innych, którzy dali z siebie wszystko. Nadludzie, którzy robią coś niesamowitego? I tak i nie. Tak – bo wyniki, które kręcą są dla większości nieosiągalne, a jednocześnie nie, bo wiem, że nawet taki dystans jak ½ IM jest do zrobienia. Wierze, że i ja będę na mecie połówki i Kuba będzie mógł krzyknąć „Brawo TriMama, udało Ci się!” Pewnie nie wygram (chociaż nigdy nie wiadomo😊), ale dla mnie ważniejszy od wyniku jest uśmiech na mecie: formuła #biegaleniewyścig.

Mój sezon 2018 pod względem startów jest, z oczywistych względów (trzymiesięczny Adaś!) specyficzny. Były tri sztafety w Bydgoszczy, będą jeszcze biegi na dychę i piątka z wózkiem podczas Półmaraton Gdańsk. Na żadne życiówki się nie nastawiam, raczej na ukończenie w dobrym stylu – podoba mi się formuła bieg, ale nie wyścig. Dopiero od niedawna zaczynam wracać do biegania, na razie jest to spokojne truchtanie z wypiekami na twarzy. Pewnie jestem jedną z niewielu, ale ja na serio robię to, bo sprawia mi to przyjemność. Poprawianie wyników jest super, ale dla mnie jeszcze ważniejszy jest uśmiech na mecie.

I wiecie co? Ja też miałam w tym sezonie swoje podium – I bardzo mi się to spodobało! Tak, tak, pierwsze miejsce dla najbardziej kreatywnej drużyny podczas B2Run w Gdańsku!

Pierwsza polska edycja B2Run, której byłam ambasadorem, odbyła się w czerwcu w Gdańsku. Fajna, kameralna (na razie) impreza z metą na Stadionie Energa!!! Większość uczestników po ukończeniu mówiła właśnie o tej mecie – kibice, doping, wbiegasz na stadion jak rzymski gladiator (lub oczywiście gladiatorka), ostanie 200 metrów wysiłku i możesz unieść ręce w geście triumfu. Paweł powiedział, że miał gęsia skórkę obiegając murawę i przekraczając linię mety!

Jak to się stało, że było podium? Ano organizator stworzył wiele fajnych kategorii – gorąco zachęcam innych organizatorów do pójścia tym śladem – na serio można fajnie urozmaicić zawody, sprawić wiele frajdy tym, którzy na podium zazwyczaj nie liczą! W B2Run na podium mogli stanąć np.: najszybszy dyrektor marketingu, najszybszy szef, najszybsza mama, firma i między innymi najbardziej oryginalna drużyna. Ta ostatnia kategoria padła łupem TriMama Team! Byliśmy kolorowi, głośni, młodzi i trochę starsi – brawo Dziadek Tadek za medal dla najstarszego uczestnika! Nie mogę nie wspomnieć, że to był debiut Taty Pawła na 5 kilometrów!,  szybcy – brawo Ewa za zwycięstwo w kategorii najszybsza mama! I nieco wolniejsi. Pełen przekrój – i chyba dlatego zostaliśmy wybrani za najbardziej oryginalnych.

W tym roku B2Run odbędzie się jeszcze Gliwicach – żałuję, ze TriMama Team tam nie będzie. Jeżeli ktoś z Was będzie miał przyjemność w tym biegu uczestniczyć, to koniecznie dajcie znać jak było! My już szykujemy się na przyszłoroczną edycję w Gdańsku!

PS: Jeżeli planujecie jeszcze biegowe starty, ale akurat nie będziecie w Gliwicach 25. września żeby wystąpić w B2Run, to na przetarcie np. przed Półmaraton Gdańsk, polecam Pierwszy TriMamowy bieg na piątkę 😊 Tak tak, zawsze marzyło mi się zorganizować bieg połączony z akcją charytatywną. W tym roku we współpracy z zagranicznymi studentami medycyny  to marzenie zrealizuję – stay tuned!!! Na pewno kategorie zorganizuję takie, żeby każdy mógł wygrać!

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone