Skąd się bierze motywacja, czyli jak się zmusić do wstania z kanapy

Każdy z nas inaczej radzi sobie z chandrą, gorszym nastrojem czy przemęczeniem. Dlaczego jednym ludziom wstanie z kanapy przychodzi łatwiej, a inni godzinami walczą z niemocą i często zostają z paczką chipsów przed telewizorem?
Mówi się, że istnieje tzw. gen motywacji – gen SLC35D3, który może powodować mniejszą lub większą łatwość podejmowania decyzji o prowadzeniu aktywnego trybu życia. Do tego dochodzi dopamina, której poziom (co potwierdzono naukowo) ma wpływ na nasze samopoczucie. Niestety nie wiem, czy mam ten gen i jaki poziom dopaminy jest w moim organizmie. Czasami po prostu wydaje mi się, że odziedziczyłam po mamie gen aktywności (wolę nie myśleć, że mam podobną skłonność do dezorganizacji ☺). Natomiast jestem przekonana, że na nas i na nasze otoczenie zbawienny wpływ ma pozytywne myślenie.
Podsumowałam to wszystko w punktach, do których trzeba często wracać, żeby nigdy nie zapomnieć, że najważniejsze jest nasze wewnętrzne przekonanie. Uwaga! Apel do wszystkich, co akurat zalegają przed telewizorem − wstajemy z kanapy!

  1. Poczuj, że tym razem naprawdę tego chcesz. Zamknij oczy i w duchu podejmij decyzję, że się nie poddasz, że przebędziesz całą zaplanowaną drogę. Może należysz do tych osób, którym parę razy udało się wstać, może nawet kilka razy opuściłaś/opuściłeś cieplutki kocyk, ale i tak lądowałaś/lądowałeś przed telewizorem myśląc, to nie dla mnie, ale może następnym razem… Mam dla ciebie wiadomość. Tym razem będzie inaczej! Teraz chcesz pokonać całą drogę od początku po sam szczyt. Niech twoje życie zacznie się na nowo. Nie wiem, czy masz gen SLC35D3, ale na pewno możesz popracować nad swoją motywacją.
  2. Żeby to zrobić, najpierw trzeba poznać swoje prawdziwe ograniczenia. Nikt nie zna twojego ciała lepiej niż ty i to ty wiesz najlepiej, jaki cel chcesz osiągnąć. Tylko nie patrz na innych, wybierz swoją własną możliwą do przejścia drogę.
  3. Popatrz na ludzi, którzy cię otaczają. Czy są to wiecznie narzekające marudy, czy typy zwycięzców, ludzie, którzy się nie poddają, potrafią marzyć i stawiają sobie coraz to nowe cele? Staraj się być w tej drugiej grupie. To dodaje skrzydeł. Przecież nie nauczymy się latać z głową spuszczoną w dół. Dużo łatwiej jest być aktywnym w grupie. Pozytywni ludzie wokół sprawią, że i ty poczujesz tę dobrą energię!
  4. Zadbaj o siebie. Nie zaszkodzi trochę dobrze pojętego egoizmu. Spójrz na swój rozkład dnia, ilość snu, sposób odżywiania, na swoją aktywność fizyczną. Mogłabym o tym pisać i pisać, bo to decyduje o naszym zdrowiu i dobrym samopoczuciu przez całe życie.
  5. Zamknij oczy i przeprowadź małą wizualizację. Jak chcesz wyglądać i czuć się za dziesięć lat? Widzisz ten obraz? Widzisz, jak wygląda twoje ciało? Czy masz uśmiech na twarzy? Dobrze zapamiętaj to, co widzisz. Wiele razy będziesz wracać do tego obrazu. Jeśli znowu nie będzie ci się chciało ruszyć z tej mięciutkiej, wygodnej kanapy, zamknij oczy i przywołaj ten obrazek: taka/taki chcesz być! Wstawaj!
  6. Potraktuj siebie jak najlepszego przyjaciela. Mów o sobie pozytywnie: jestem najlepsza/najlepszy! Lubię siebie! Naprawdę jestem fajna/fajny! Myślisz, że to oszustwo? Nie, nie, to takie mówienie prawdy na zapas. Nieważne, co było do tej pory. Teraz idziesz nową drogą. Zaczynasz od nowa.
  7. Jeżeli chcesz wstać z kanapy, musisz zrobić to teraz. Nie w przyszły poniedziałek albo nawet jutro. Zrób to dziś! Im szybciej wstaniesz, tym prędzej zaczniesz się poruszać. Im prędzej zaczniesz się poruszać, tym będziesz bardziej sprawna/sprawny. Im będziesz bardziej sprawna/sprawny, tym mocniej polubisz samą/samego siebie. Im mocniej polubisz siebie, tym bardziej wzmocnisz wiarę w swoje możliwości.

I pamiętaj, to zależy od ciebie!

Współpraca z marką Voltaren od GSK #spon #rozruszajstawy 

 

 

 

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone