Te jesienne biegi, ciepłe promienie słońca, szeleszczące pod wózkiem liście i czerwone policzki to jest taki mój powrót do formy w wersji slow. Nie muszę nic sobie udowadniać, z nikim się ścigać. A do wiosny forma wiem, że będzie :)
Kategoria: Rodzina
Bajka o Złotej Rybce Dawno, dawno temu…a dokładnie 10 lat i 18 dni tamtego czasu – nad wielkim morzem, które Bałtyk się nazywa – odbyło się huczne wesele. Miejscowy chłopak ożenił się z panną z tego samego miasta. Znali się od wielu lat, nikogo więc nie zdziwiła ich decyzja. Weselisko było, że hej! Najechali się znajomi z sąsiednich miast i...
O rany. Chyba się denerwuję. Ja, z natury spokojna, czuję, że na samą myśl o tym serce bije mi szybciej, no wiecie – takie motyle w brzuchu. Nie, mąż nie zaproponował mi wspólnego wyjścia do kina. Nie lecimy na wakacje na drugi koniec świata. Po prostu… nasze dziecko idzie do SZKOŁY!!! Z prawdziwym tornistrem na plecach, do szkoły z dzwonkami na...
[…] Natalia, cofnijmy się w czasie: jesteś prawniczką, pracujesz w Dublinie. I wtedy ktoś ci mówi: hej, będziesz mamą trójki, wygrasz z guzem mózgu i wystartujesz w triatlonie. Co byś wtedy pomyślała? Chyba wszystko naraz! Radość z powodu dzieci, szok i niedowierzanie z powodu pokonanego guza i chyba zaskoczenie z powodu triatlonu. Od zawsze...
Lubię pływać. W jeziorze, w morzu, w basenie. Mam to szczęście, że mieszkam w Gdańsku co sprawia, że plaże i kaszubskie jeziora mam na wyciągnięcie ręki
Każdy z nas, mógłby swoimi słowami powiedzieć jak to jest i co to znaczy być tatą. Każdy z nas jest inny i inaczej zachowuje się w tej najważniejszej w życiu roli. Mogę mówić tylko za siebie, chociaż myślę, że kilku kolegów spokojnie by się pod tymi słowami podpisało. Łatwo jest pisać o tym, co robimy dobrze. O tym co wychodzi gorzej, już nie. I...
Kiedy rodzi się dziecko, w Twoim życiu pojawiają się nowe słowa, a słowa, które do tej pory znałaś nabierają zupełnie innego znaczenia. Każda matka, każdy ojciec mogliby napisać swój własny alfabet. Ja sama mogłabym znaleźć tysiące takich słów! A jak Aniołek. To słowo zawsze kojarzyło Ci się z niebem. Teraz widzisz go w swoim śpiącym dziecku. B...
Kiedy miałam 15 lat poszłyśmy z moją najlepszą przyjaciółką na imprezę do klubu. Pamiętam to jak dziś. W domach powiedziałyśmy, że idziemy na urodziny koleżanki. Wszystko się oczywiście wydało, kiedy zamiast wrócić do domu o 22:00 zjawiłyśmy się o 4:00 rano, a ja próbowałam mojej całej we łzach, roztrzęsionej mamie wytłumaczyć, że nic się przecież...
Dzisiaj mijają dwa tygodnie, od kiedy jesteśmy w domu w konstelacji 2+3. Piękna majowa pogoda, siedzę na słoneczku na tarasie, Adaś śpi obok, dziewczynki w przedszkolu, a ja mam chwilę czasu dla siebie.
Każda ciąża jest inna. U mnie też za każdym razem jest inaczej. I to nawet nie mówię o wielkości brzucha (wielki, większy, największy), ale o samo podejście do tego stanu.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego niektórzy wstają rano pełni energii, ogarniają dzieci, dom, z uśmiechem idą do pracy, a wieczorem znajdują czas na aktywność fizyczną i rodzinę?
To było moje marzenie! Dwie kreski na teście. Ścisk w klatce, skurcz brzucha. Zaciskam oczy, niech to będzie prawda, niech to będzie prawda. Otwieram powoli. Są! Dwie wyraźne kreski.
Co się ze mną dzieje? Czy to naprawdę wina ciążowych hormonów czy gust mi się wyrobił? 🙂 Ale uwaga piszę to – Walentynki to jedno z najbardziej kiczowatych świąt. No dobra, może jestem za surowa. Sam Dzień Zakochanych jest przecież ok, ale ta cała komercyjno-lukrowa otoczka jest lekko kiczowata. Ok. Wiem, wiem. Pisałam poprzednio o związkach...
Jej pojawienie się na tym świecie było dla mnie cudem. Profesor, który mnie operował po zabiegu powiedział „proszę na razie nie zachodzić w ciążę…”. Ale jakbyście poznali Anię to wiedzielibyście, że ostatnią rzecz, którą Ania znosi to… czekanie. Więc już po 14 miesiącach od operacji zjawiła się na tym świecie. Taka moja mała...
Zawsze mnie fascynowały stare zdjęcia w domowym albumie. Oprawionym w czerwoną popękaną skórę, ze złotym zameczkiem na kluczyk, który gdzieś się zapodział. Nie wiadomo, jak ten album przetrwał wojnę. Musiał chyba być bardzo ważny dla kogoś… Pamiętam, jak z wypiekami na twarzy siedziałam na kolanach mojej prababci Bolesi wpatrzona w pożółkłe...
Każdy z nas inaczej radzi sobie z chandrą, gorszym nastrojem czy przemęczeniem. Dlaczego jednym ludziom wstanie z kanapy przychodzi łatwiej, a inni godzinami walczą z niemocą i często zostają z paczką chipsów przed telewizorem? Mówi się, że istnieje tzw. gen motywacji – gen SLC35D3, który może powodować mniejszą lub większą łatwość podejmowania...
Nie wiedziałam, czy tam dotrę… Przecież do tej pory nikomu się nie udało ich zobaczyć. Wprawdzie krążyły opowieści (nawet w mojej rodzinie) o dziwnie ubranych mężczyznach wychodzących z gęstwiny drzew w ostatnią grudniową noc. Podobno też ktoś kiedyś widział wielką łunę nad lasem (a nikt nie słyszał straży pożarnej), a jedna para nawet...
JAK PRZETAŃCZYĆ SYLWESTRA BEZ BÓLU? Jutro sylwester! Chciałoby się przetańczyć całą noc… w dodatku tak lekko i pięknie jak w „Tańcu z Gwiazdami”! Marzenie wielu dziewczyn, moje i moich dziewczynek też. One uwielbiają tańczyć, więc prawie codziennie mamy w domu jakiś występ. Jak nie pokazy baletu, to gimnastyka albo taniec nowoczesny. Dzięki temu...
Puk, puk. Kto tam? Zawał! Jako że celem tego wpisu nie jest budowanie napięcia jak u Hitchcocka, ale raczej próba nakłonienia, zwłaszcza sportowców amatorów do badanie się, od razu informuję, że z moim sercem wszystko w porządku. Ale od początku… Po starcie w Iron Man 70.3 Gdynia, zafundowałem sobie roztrenowanie, które wyszło mi znakomicie. Kiedy...
Siedzę nad tym tekstem od kilku dni i naprawdę nie wiem jak go zacząć. Wydaje mi się, że wszystko co tu napiszę, te wszystkie, nawet nie wiem, jak wzniosłe słowa i tak, nawet w najmniejszym stopniu nie oddadzą tego, co czuję. I nie umiem wymyślić nic naprawdę nowego, nic naprawdę większego, nic bardziej dosadnego jak zwykłe DZIĘKUJĘ. Dziękuję Wam...