JAK PRZETAŃCZYĆ SYLWESTRA BEZ BÓLU? Jutro sylwester! Chciałoby się przetańczyć całą noc… w dodatku tak lekko i pięknie jak w „Tańcu z Gwiazdami”! Marzenie wielu dziewczyn, moje i moich dziewczynek też. One uwielbiają tańczyć, więc prawie codziennie mamy w domu jakiś występ. Jak nie pokazy baletu, to gimnastyka albo taniec nowoczesny. Dzięki temu...
Kategoria: Mama
Siedzę nad tym tekstem od kilku dni i naprawdę nie wiem jak go zacząć. Wydaje mi się, że wszystko co tu napiszę, te wszystkie, nawet nie wiem, jak wzniosłe słowa i tak, nawet w najmniejszym stopniu nie oddadzą tego, co czuję. I nie umiem wymyślić nic naprawdę nowego, nic naprawdę większego, nic bardziej dosadnego jak zwykłe DZIĘKUJĘ. Dziękuję Wam...
Są takie dni w życiu, które pamiętasz bardziej niż inne, na które czekasz i których datę wypowiedziałaś pewnie najwięcej razy w życiu. To Dzień Twoich Urodzin. Chcecie wiedzieć, jak można się czuć w swoje 36 urodziny? Można odczuwać satysfakcję, że udało ci się spełnić tyle marzeń. Można odczuwać dumę, że udało ci się tyle osiągnąć. Można odczuwać...
Patrząc na rodzinne fotografie, mogę powiedzieć, że sport łączy ludzi niezależnie od ich wieku i umiejętności. Dziadek na rowerze z Marysią w krzesełku, tata w basenie z Anulą, ciocia z dwiema dziewczynkami podczas marszu z kijkami, babcia ciągnąca którąś z nich na sankach… Kilka pokoleń, jeden cel − być zdrowym i dobrze się bawić! Dla każdego z...
Postrzeganie siebie jako człowieka szczęśliwego (optymista!), a bycie nim rzeczywiście, to na co dzień dwie różne rzeczy. A kiedy się zdarzy, że optymistka poślubi optymistę, to żyć nie umierać! Nie jest to jednak takie czarno-białe. Bo życie nie jest. Pewnym jest, że warto się starać. Ale czy można się tego nauczyć? Czy można myśleć: ,,będzie...
Jak wprowadzić rytm slow do naszego życia w biegu? Życie w tempie slow nie jest proste. Doba nadal ma tylko 24 godziny, a ja z każdym rokiem, ba – z każdym miesiącem dokładam do mojego planu codziennych zajęć jakąś nową pozycję. Mam przy tym nieodparte wrażenie, że życie przyspiesza z roku na rok. Ale może mi się tylko tak wydaje? Bo z...
Kiedy myślę przyjaźń to widzę Pawła, Siwą, przyjaciółkę „od urodzenia”, moich braci, mamę. Bo kto to jest przyjaciel? To ktoś, komu możesz powierzyć swoje sekrety, komu możesz się wypłakać w rękaw, z kim możesz gadać do rana, kto jest przy tobie, kiedy go potrzebujesz i dla kogo ty jesteś i to o każdej porze dnia i nocy. Taka jest moja definicja...
Pojutrze mój pierwszy tri start w tym sezonie. Zeszłoroczna przerwa przez kontuzję stopy wyłączyła mnie na kilka miesięcy z treningów. W zeszłym sezonie udało mi się jedynie przepłynąć w triatlonowej sztafecie. Ponieważ wystartowaliśmy wtedy wszyscy czyli Paweł, moi bracia i tri przyjaciele to było to naprawdę super doświadczenie i się extra...
Co Wy na to? Nadchodzi lato! Pora się spotkać i przygotować przed tzw. sezonem ,,bikini”!Wyobraźcie to sobie. Jezioro w środku lasu, zielone pola, bociany w gnieździe, przyjaźni ludzie, fantastyczne slow foodowe wegańskie jedzenie. I ty i ja i jeszcze grupka takich jak my! Wylejemy jak zwykle trochę potu, zawrzemy jak zwykle nowe przyjaźnie...
Zakopane: kumoterki, narty, „targ” i smog Kocham naturę. Wakacje zorganizowane samemu, a nie „all inclusive”. Bieganie i rower zamiast spania do południa i drinków przy basenie (chociaż czasem lampka wina jak najbardziej!). Pisałam już o mojej na nowo odkrytej miłości do polskich gór. Zaczęło się latem w Bieszczadach. Potem był urodzinowy...
Miał być bal i był bal. Ania tak cieszyła się na urodziny. Na ten swój dzień. Jakoś wszyscy czuliśmy, że musimy Ani zorganizować „wielkie” urodziny, z tortem i mnóstwem ozdób. Nie dlatego, że poprzednich nie pamięta, ale dlatego, że była chora. Zawsze bidulek z gorączką i gilami pod nosem, to i nam świętować nie było łatwo. W tym roku...
Była ciepła grudniowa noc. Nikt by naprawdę nie uwierzył, że to już 31 grudnia – bo w lesie miało się wrażenie, że za chwilę zaczną się budzić zwierzęta z zimowego snu a rano wpadną roześmiane dzieciaki, żeby nazrywać pachnących jagód. Dlatego pewnie gdyby ktokolwiek zapuścił się w głąb lasu, stanąłby ze zdziwieniem na widok dwunastu groźnie...
Ostatnia Wieczerza Czy pamiętacie smak ostatniej potrawy jaką jedliście? Dzisiejszego śniadania? Owsianki z cynamonem czy może jajko na bekonie? Ja mam wyrytą w głowie moją ostatnią kolację, ostatnią wieczerzę – była to zwykła sałatka caprese, czyli mozzarella z pomidorem i świeżą bazylią! Nie zjadłam dużo, bo następnego dnia miałam być w...
Jesień muszę zaplanować. Będzie szaro i smutno? Nigdy! Czy mamy gen motywacji? Czy w ogóle coś takiego istnieje? I gdzie jest to zapisane, czy łatwo przychodzi nam radzenie sobie z jesienną chandrą? I czy to coś, co nas pcha do działania, jest zapisane na zawsze w naszym kodzie? Co nam każe otworzyć oczy i opuścić nogi z łóżka? Co pozwala na...
Kilka miesięcy temu, dostałam taką wiadomość na FB: ,,Jeżeli kiedyś będziesz organizować jakiś wyjazd jadę z tobą. Pozdrawiam Ania”. Taki babski weekend marzył mi się od dawna. Lubię wyzwania, pomyślałam – spróbuję. – No pewnie! Paweł jak zwykle zaaprobował od razu. Jego wiara w moje możliwości mnie szokuje! Ciekawe jakby zareagował, jak bym...
W łazience u moich rodziców, na wysokości oczu (kiedy siedzisz na toalecie!!), tata powiesił zasady zachowania mieszkańców. Gdzieś to znalazł na Jarmarku Dominikańskim. Zawsze, kiedy muszę iść do łazienki, to nie ma siły żebym (po raz nie wiem który) tego znowu nie przeczytała. Mam wrażenie, że wszyscy domownicy znają te zasady na pamięć. I...
Bieszczady. Wszystko czego dusza pragnie! Udało się zresetować. Udało się założyć buty po długiej kontuzji i pobiegać. Udało się slow life. Bo…byłam w Bieszczadach. Aż głupio się przyznać, że widząc już trochę świata moja noga po raz pierwszy dotknęła bieszczadzkiej ziemi. A wszystko to dzięki mojej kuzynce, która postanowiła wyjść za mąż, a że...
Jak to często bywa – plany i marzenia sobie, a życie sobie. Ten sezon miał być bogaty w starty, na które się cieszyłam (Starogard, Bydgoszcz). I nagle ten pechowy upadek ze schodów zanim jeszcze zaczęłam treningi na dobre. Nigdy nie myślałam, że rozerwanie torebki stawowej stawu skokowego może przynieść takie komplikacje. Kiedy obrzęk...
Marysia: lat 4,5; Ania: lat 2,5. Moje dumy. Codziennie na nie patrzę i myślę, ile one już się w życiu nauczyły. Jakie są mądre i czułe. Ale za chwilę, kiedy wściekam się na bałagan, który zrobiły w pokoju – a żadna nie ma odruchu posprzątania po sobie – myślę, ej, ile ja jeszcze muszę je nauczyć…I to...
Stopa zwolniła mój bieg. Zmienia moje życie. Jestem trochę w panice. Jeśli odkryję zalety slow life, to nie w zamierzony sposób, raczej z przypadku. Pech chciał. Nie umiem jeszcze odnaleźć się w tej sytuacji, trochę czuję się jak „za karę”. Ale skoro znalazłam się tu nie z własnej woli, to chociaż spróbuję dobrowolnie wyhamować...