Moja tarcza. Optymizm. Dookoła solidny mróz. Nieśpiesznie ogrzewam się i sycę kolejnymi łykami herbaty. Owocowa, z miodem – musi być pyszna. Wyjechać nie ma dokąd, hotele i stoki pozamykane więc siedzę tutaj.Uśmiecham się, mrużę oczy, gdy słońce ogrzewa mi policzki. Z każdym wdechem w moje płuca wpuszczam nie tylko powietrze ale też...
Kategoria: Rodzina
Współczuję” z Wami. Odebrałam dla Was coś wspaniałego! Przekazuję więc dalej, bo to Wam należą się brawa, uznanie i wdzięczność nieskończona.Startowaliście o różnych porach, w inne dni, w zupełnie różnych okolicznościach, pogodzie, trasach.Symboliczne 5 kilometrów po plaży, po lesie, po mieście i w górach. Dzieliły Was setki kilometrów a jednak...
Cisza, która krzyczy.W głowie słyszę swój własny krzyk i niedowierzanie. Nie umiem jednak wydusić z siebie słowa. Cisza jest nie do zniesienia, jakby wszystko wokoło wyło ze mną z bólu.Setka myśli, pytań, które pozostaną bez odpowiedzi. Przed oczami migawki z całego życia. Z wczoraj zaledwie…Widzę go w rodzinnym domu, roześmianego. Widzę go...
Kiedy kilka dni temu siedziałam nad lekcjami z Anką, jej gasnący entuzjazm tak bardzo mi się udzielił, że jedyne co mi przyszło do głowy to pomilczeć w niedoli. Czas wlekł się niemiłosiernie, a jeszcze Mani miałam w czymś tam pomóc z gramatyki. Wdech. Wydech. Gęste to powietrze jakby. Paweł zajrzał do nas, uśmiechnięty i ciekawski… ale już od...
„NIC SIĘ NIE ZMIENI, JEŚLI NIC SIĘ NIE ZMIENI” To chyba najmądrzejsze słowa, jakich mogłam użyć. Tego dnia jedyne, które przyszły mi do głowy w geście pocieszenia przyjaciółki, która „wylała mi” przez telefon całe morze łez. Szlochała zmęczona sytuacją, bezradna i w pół skręcona z bólu i niemocy. Życie dało jej w kość, ostatnie tygodnie...
Kartka z kalendarza… Matki Polki Zdalnej.Wspomnienie do kolekcji, ale raczej nie z tych lekkich i przyjemnych… Nauka zdalna … minęło 7 dni. Łzy mi cieką po policzku ze „śmiecho-obłędu”… Anka, największy śpioch w naszej rodzinie… Pierwsze kroczki w edukacji z dala od szkoły. Lekcja zaczyna się o 8:00 …więc wersja „dres na...
W grudniu udało mi się wyjechać z dziewczynkami do Londynu. To był niezapomniany wyjazd „tata-córki”, który bardzo buduje relacje i zaufanie. Często ciężko jest poświęcić dzieciom czas dokładnie wtedy kiedy tego potrzebują, a na wspólnym wyjeździe byliśmy tylko dla siebie. Postanowiłem, że to będzie nasza nowa tradycja – tata z dziećmi...
W czasie, gdy pewne jest to co tu i teraz, myśli nasze i odczucia przechodzą zmiany, jak my.Refleksja towarzyszy nam częściej, jest głębsza i na wielu warstwach.Zupełnie szalone wydają się plany na dalej niż kilka dni.Radość z faktu, że mogło się pójść legalnie na spacer czy pobiegać graniczy z euforią.👍Wow… spacer. Wolno nam...
A co, jeśli gapienie się w niebo jest zwierciadłem naszych myśli? Szukałam dziś sposobu na chwilę odprężenia. Dla siebie. Samej.Wyszłam do ogrodu wtuliłam się w zieloną trawę za domem. Tak po prostu. Spontanicznie.. albo może z okazji tego święta – Dzień Patrzenia się w Niebo, sama nie wiem…Leżałam tylko krótką chwile, bo chłód...
Kiedy dwoje ludzi postanawia zaprosić do swojego życia małych ludzi…❤️Powstaje rodzina …rodzi się coś najpiękniejszego.Ja sama pochodzę z takiej, w której rodzice obdarowali mnie braćmi, to z ich miłości powstali moi ludzie, bliscy sercu.❤️ Ja twierdzę z całym przekonaniem, że posiadanie wielu dzieci nie...
„Młodzi, Piękni i Bogaci…” – z przymrużeniem oka 😍 Młodość i radość czujemy codziennie, bo we własnych oczach mamy cały czas po „dwadzieścia lat”.Piękni jesteśmy, bo w środku serducha większe niż głowy… Zakochani w życiu, w sobie, w tym, co robimy…Bogaci, bo mamy cudowne dzieci, siebie, zdrowie i wiarę w to, że...
To zupełnie nie tak, że o Was zapomniałam… Przeciwnie!Po tych wszystkich Waszych entuzjastycznych reakcjach na cykl o zabawach myślalam o kolejnej i kolejnej zabawie.Na pomysł wpadłam, kładąc Anię spać. Kiedy tak wtulała się w swojego ulubionego tygryska 🐅 pomyślałam, że to piękna okazja, abyśmy „ruszyły w...
Szczęście… Wczoraj był Międzynarodowy Dzień Szczęścia… I tak sobie dziś rozmyślałam o nim.Znacie mnie. Łapie z powietrza nawet mikrocząsteczki pozytywnych wibracji.Kocham życie całą sobą takie, jakie jest! Ale czy ono, to życie nasze jest takie jak wczoraj ? Jak miesiąc temu?Zmiana jest wpisana w nasze istnienie, nic nie jest dane nam...
Hej! Właśnie wróciłam z kina 😀Jeśli zabawa ma uczyć to musi być przyjemna i angażująca.#zostańwdomu nakłada ograniczenia; pytanie tylko czy nie ma na to sposobu?Do kina iść nie możemy, ale kino w domu możemy sobie urządzić! Kiedy powiedziałam „Dziewczyny szykujcie się na kino”… obie zrobiły wielkie oczy 😳 Przez...
Piszę do Was dziś późno, bo to był dziwny dzień.Zastanawiam się, czy też tak czasem miewacie? Snujecie się jak przeżuci przez codzienność, przytłoczeni zwykłymi sprawami, normalne czynności jakby trudniej przychodzą?Głowa ciężka, pełna myśli nieuporządkowanych. Niepokój, chaos.Cienie nieprzespanych nocy rysują się pod oczami, troski jakoś nie chcą...
27 lutego od kilku lat jest zapisany w kalendarzu światowym jako Dzień Wiedzy o Anosmii.To nie jest święto. To dzień żeby powiedzieć: „Hej! Pamiętajcie o nas!”.Nie mamy widocznych znaków naszego schorzenia, nikt za nami się nie obejrzy na ulicy, bo wyglądem się niczym nie różnimy.Okazuje się jednak, że wielu z nas czuje się gorszymi, mniej pewnymi...
Co za dzień za nami… co za emocje … wszyscy jesteśmy jeszcze tacy podekscytowani…Mieliśmy dziś niezwykłych gości. Wielki świat zajrzał na Olszynkę w nasze progi. Światła, kamery, mikrofony… Szaleństwo pełne.Za niebieskimi drzwiami naszego domu było prawdziwe studio, a dywan klasycznie stał się estradą na akrobacje i występy...
Nie ma takiego miasta Lądyn! Czyli weekend taty z córkami w Londynie. – Ale Londyn, miasto w Anglii. – To co mi Pan nic nie mówi! – No mówię Pani właśnie. – To przecież ja muszę pójść, poszuka, zobaczyć gdzie to jest. Cholera jasna… To oczywiście jeden z nieśmiertelnych cytatów z Misia. Lądyn…a jednak istnieje. Dla mnie to...
Ania, Aneczka, Anusia ale jakże często Anka! …❤️🎂Ta moja kruszyna dziś kończy 6 lat!Te jej niebieskie, wielkie i ciekawe świata oczy wypatrywały tego dnia … wiem to!Tak w ogóle, to chyba najbardziej wyczekiwane urodziny w naszej rodzinie 🙂Nikt inny tak na swoje nie czeka, nie dopytuje, dni nie...
Obudził mnie dzwonek do drzwi. Spojrzałam na Pawła wciśniętego pomiędzy Adasia i Anię. Spał jak zabity. „Kto to może być?” zastanawiałam się schodząc w dół po schodach. „W środku nocy!?”. Za drzwiami stał wielki mężczyzna z siwą brodą do pasa, ubrany w długie futro i nie pytając o pozwolenie minął mnie w przedpokoju, siadając na sofie. „Zrób...