Kategoria: Bez kategorii

Moja tarcza. Optymizm.

Moja tarcza. Optymizm. Dookoła solidny mróz. Nieśpiesznie ogrzewam się i sycę kolejnymi łykami herbaty. Owocowa, z miodem – musi być pyszna. Wyjechać nie ma dokąd, hotele i stoki pozamykane więc siedzę tutaj.Uśmiecham się, mrużę oczy, gdy słońce ogrzewa mi policzki. Z każdym wdechem w moje płuca wpuszczam nie tylko powietrze ale też...

Nie ma takiego miasta Lądyn! Czyli weekend taty z córkami w Londynie.

Nie ma takiego miasta Lądyn! Czyli weekend taty z córkami w Londynie. – Ale Londyn, miasto w Anglii. – To co mi Pan nic nie mówi! – No mówię Pani właśnie. – To przecież ja muszę pójść, poszuka, zobaczyć gdzie to jest. Cholera jasna… To oczywiście jeden z nieśmiertelnych cytatów z Misia. Lądyn…a jednak istnieje. Dla mnie to...

Tulę Thule

Kiedy ma się zostać mamą po raz pierwszy, plany na wyprawkę rozrastają się w nieskończoność, lista „rzeczy niezbędnych” jest nierozsądnie długa a do tego dochodzą jeszcze porady koleżanek, które już w roli mamy mają za sobą pierwsze występy. Trudno wyczuć, czy to hormony, czy może nadmiernie wyczulone matczyne instynkty pchające nas w zakupowy...

Relacja z Enea Bydgoszcz Triathlon – część druga

Relację ze startu pisze się zwykle na gorąco, no może na drugi dzień, ale pisanie o tym co się zdarzyło więcej niż miesiąc temu. Ech! Ko to by czytał! 🙂Zwalam to na wakacyjny czas, który rządzi się swoimi prawami! (chyba już marzę o 1 września i powrocie Marysi do szkoły i Ani do przedszkola :). Jakoś nie miałam spokojnej chwili, by usiąść i...

Wróciłam! Moja relacja z Enea Bydgoszcz Triathlon

Lipcowy weekend w Bydgoszczy już od pięciu lat wpisany jest w nasz rodzinny kalendarz. Czas urodzin Pawła i mojego taty (obaj urodzeni 5 lipca) spędzamy właśnie tam. A wszystko za sprawą triathlonu nad Brdą 🙂 Kiedy rok temu, dokładnie dwa miesiące po porodzie, płynęłam w sztafecie, to w chwili wbiegania na metę ściskając za rękę moją mamę i...

Rower w triathlonie

Przed naszym wspólnym startem w Starogardzie Gdańskim, czerwiec 2017 Dzisiaj napiszę o dwójce z trójki. Czyli, co wiem o rowerze w triatlonie. Najpierw zajrzałam do mojego wpisu sprzed 5 lat, po moim pierwszym starcie. I eureka. Jaka ja byłam wtedy mądra! Dziś mam wrażenie, że dużo bym nie zmieniła w moim tekście sprzed lat. Napisałam wtedy:...

Inspirujące firmy mam – odwaga i odrobina szaleństwa [Rozmowa z trójmiasto.pl]

Czy urodzenie dziecka może być idealnym momentem na zmiany? Czy da się łączyć macierzyństwo z własnym biznesem? Poznajcie cztery kobiety, które na urlopie macierzyńskim zdecydowały się zmienić swoje życie zawodowe – a wśród nich ja!Za mną bardzo inspirujące spotkanie z niesamowitymi kobietami i rozmowa z Agnieszką Śladkowską z trójmiasto.pl

Pływanie w triathlonie

Zagrajmy w skojarzenia… Pływanie > woda > ryba > Okoń… i tak padło na mnie 🙂 Spokojna tafla na jeziorze (w zatoce i w morzu niestety ciężko o taką), przyjemne 19-21 stopni w wodzie i niewiele więcej w powietrzu, bezchmurne niebo, brak wiatru, wczesny poranek lub wczesny wieczór kiedy jeszcze albo już nie ma ludzi, nieco z dala od...

Niedziela inna niż wszystkie

Ostatnia niedziela była inna niż wszystkie! Na to wydarzenie czekałam trochę z podnieceniem, lekkim niepokojem, trochę nawet z obawą – „będzie niełatwo”, myślałam. I powiem Wam szczerze tak zupełnie na początku prosto nie było. Zastanawiacie się pewnie, co takiego ekscytującego wydarzyło się w minioną niedzielę w moim życiu? Może pierwszy trening...

51 dni do startu! Tik Tak!

Kiedy ostatnio pochwaliłam się na fejsie, że udało mi się zrobić to, co wcześniej zaplanowałam – czyli przebiec 10 kilometrów przed pierwszymi urodzinami Adasia, Wasza reakcja, słowa otuchy przypomniały mi co czułam pięć lat temu, kiedy to jeszcze z ogromnym brzuchem, na kilka tygodni przed drugim porodem pod wpływem chwili, a może raczej...

TriMama budzi wiosnę

No i kochani jest! Nasza wiosna! Prawda, że w tym roku czekaliśmy na nią inaczej? Świadomie i razem, aktywnie, pozytywnie, na dodatek bez cukru! 🙂 Miesiąc wspólnej inspiracji, wzajemnej motwyacji. Nasza grupa „TriMama budzi wiosnę” w końcu doczekała się tej wiosny! Może nie wszystko nam wyszło perfekcyjnie. Jest zawsze pole do poprawy...

TriMamy przewodnik po Dublinie

Kto mnie zna, ten wie, że  KOCHAM IRLANDIĘ. Pisałam o tym przy każdej nadarzającej się okazji więc zrozumiałe, że tym bardziej dzisiaj muszę bo Dziś jest Dzień Świętego Patryka. Ale to nie tylko ten jeden powód, że dzisiejszy post poświęcam mojej Zielonej Wyspie. Jest jeszcze inny- za miesiąc jedziemy całą rodziną na kilka dni do Dublina...

Żegnaj Panie Prezydencie!

Nie mogę znaleźć dla siebie miejsca. Nie mogę skupić się na codzienności. Moje serce rozsypało się na milion kawałków. Niedziela miała być radosna, rodzinna. Rano trening,  potem wymarzone urodziny Marysi na lodowisku i następnie finał Światełka do Nieba. Prawie wszystko poszło zgodnie z planem. Goście na lodowisku dopisali. Dużo...

Jak kule pokrzyżowały moje plany…

Chyba człowiek zaczyna doceniać jesień z wiekiem. Szczególnie ja, od kiedy po operacji, siłą rzeczy większą wagę przywiązuję do kolorów, niż do zapachów. Ale powiedzcie sami, kiedy świat ma tak cudne barwy jak nie jesienią właśnie? Czas zwalnia, na ulicy jest mniej ludzi, w parkach spacerujące z wózkami mamy, biegacze ugniatający szeleszczące...

Sprawdzone – Udowodnione! Fakty & mity czyli cała prawda o kosmetykach dla dzieci

Może słyszeliście o takiej firmie, Johnson and Johnson? Jasne, że słyszeliście – jeden z największych na świecie koncernów farmaceutyczno-kosmetycznych. Przy okazji gigant wśród producentów artykułów dziecięcych. Moja wiedza na temat J&J ograniczała się raczej do znajomości produktów dla dzieci/niemowlaków i oczywiście do hasła reklamowego „no...