Moja tarcza. Optymizm. Dookoła solidny mróz. Nieśpiesznie ogrzewam się i sycę kolejnymi łykami herbaty. Owocowa, z miodem – musi być pyszna. Wyjechać nie ma dokąd, hotele i stoki pozamykane więc siedzę tutaj.Uśmiecham się, mrużę oczy, gdy słońce ogrzewa mi policzki. Z każdym wdechem w moje płuca wpuszczam nie tylko powietrze ale też...
Kategoria: Inspiracje
Szczęście… Wczoraj był Międzynarodowy Dzień Szczęścia… I tak sobie dziś rozmyślałam o nim.Znacie mnie. Łapie z powietrza nawet mikrocząsteczki pozytywnych wibracji.Kocham życie całą sobą takie, jakie jest! Ale czy ono, to życie nasze jest takie jak wczoraj ? Jak miesiąc temu?Zmiana jest wpisana w nasze istnienie, nic nie jest dane nam...
Hej! Właśnie wróciłam z kina 😀Jeśli zabawa ma uczyć to musi być przyjemna i angażująca.#zostańwdomu nakłada ograniczenia; pytanie tylko czy nie ma na to sposobu?Do kina iść nie możemy, ale kino w domu możemy sobie urządzić! Kiedy powiedziałam „Dziewczyny szykujcie się na kino”… obie zrobiły wielkie oczy 😳 Przez...
Przystanek 1. RIO DE JANEIRO Dzień pierwszy Czuję, że moja skóra lekko się przypala. Rozsądek mi mówi ,,zejdź ze słońca”. Ale jak można szukać cienia kiedy to nasz pierwszy dzień ze słońcem po ponad 60 deszczowych dniach w Dublinie.Otwieram oczy, żeby poszukać kremu z filtrem i od razu napotykam wzrok brazylijskiego kelnera, który roznosi po plaży...
To są już kultowe bułeczki i rogaliki! Przekazywane w Pawła rodzinie z pokolenia na pokolenie. Pamiętam ich smak odkąd poznałam Pawła. Wieki temu 🙂 Nasze dziewczynki uwielbiają je! Zarówno jeść jak i robić! Te bułeczki i rogaliki to nieodzowny element wszystkich dzieciowych imprez. Ania na ostatnie urodziny wzięła je do przedszkola zamiast innych...
27 lutego od kilku lat jest zapisany w kalendarzu światowym jako Dzień Wiedzy o Anosmii.To nie jest święto. To dzień żeby powiedzieć: „Hej! Pamiętajcie o nas!”.Nie mamy widocznych znaków naszego schorzenia, nikt za nami się nie obejrzy na ulicy, bo wyglądem się niczym nie różnimy.Okazuje się jednak, że wielu z nas czuje się gorszymi, mniej pewnymi...
Nie ma takiego miasta Lądyn! Czyli weekend taty z córkami w Londynie. – Ale Londyn, miasto w Anglii. – To co mi Pan nic nie mówi! – No mówię Pani właśnie. – To przecież ja muszę pójść, poszuka, zobaczyć gdzie to jest. Cholera jasna… To oczywiście jeden z nieśmiertelnych cytatów z Misia. Lądyn…a jednak istnieje. Dla mnie to...
Ania, Aneczka, Anusia ale jakże często Anka! …❤️🎂Ta moja kruszyna dziś kończy 6 lat!Te jej niebieskie, wielkie i ciekawe świata oczy wypatrywały tego dnia … wiem to!Tak w ogóle, to chyba najbardziej wyczekiwane urodziny w naszej rodzinie 🙂Nikt inny tak na swoje nie czeka, nie dopytuje, dni nie...
Obudził mnie dzwonek do drzwi. Spojrzałam na Pawła wciśniętego pomiędzy Adasia i Anię. Spał jak zabity. „Kto to może być?” zastanawiałam się schodząc w dół po schodach. „W środku nocy!?”. Za drzwiami stał wielki mężczyzna z siwą brodą do pasa, ubrany w długie futro i nie pytając o pozwolenie minął mnie w przedpokoju, siadając na sofie. „Zrób...
Moje styczniowe urodziny Przełom roku… listopad, grudzień, a potem styczeń to miesiące, w których celebruję wiele wspaniałych okazji. W moim kalendarzu sporo jest dat zaznaczonych w różowe kółka, ozdobionych serduszkami 💕 Już na koniec listopada, w złotych kolorach jesieni, tli się w sercu wdzięczność i radość.Jest kilka szczególnie...
Ostatnie chwile 2019 roku spędzamy w naszym domu.Razem, rodzinnie, uroczyście. ❤️Od kiedy mamy dzieci to w pewnym momencie bezcenne wydały się nam przespane noce, poranki w dobrej kondycji. Życie nabrało słodszego smaku rodzicielstwa i odpowiedzialności za małe istoty.Młodość miała oczywiście swoje prawa, ale ten dojrzalszy...
Marysia kończy dziś 8 lat. ❤️Nasza najstarsza córka, nasze pierwsze dziecko, przepiękna dziewczynka świętuje dziś z nami cudowne 2920 dni wspólnego życia.Jej pojawienie się na świecie, pierwszy płacz, pierwszy uśmiech, pierwsza bliskość podczas karmienia, zamieszkały w mojej pamięci tak bardzo, jakby miały być tam od zawsze.Nie będę...
Kiedy ma się zostać mamą po raz pierwszy, plany na wyprawkę rozrastają się w nieskończoność, lista „rzeczy niezbędnych” jest nierozsądnie długa a do tego dochodzą jeszcze porady koleżanek, które już w roli mamy mają za sobą pierwsze występy. Trudno wyczuć, czy to hormony, czy może nadmiernie wyczulone matczyne instynkty pchające nas w zakupowy...
Lipcowy weekend w Bydgoszczy już od pięciu lat wpisany jest w nasz rodzinny kalendarz. Czas urodzin Pawła i mojego taty (obaj urodzeni 5 lipca) spędzamy właśnie tam. A wszystko za sprawą triathlonu nad Brdą 🙂 Kiedy rok temu, dokładnie dwa miesiące po porodzie, płynęłam w sztafecie, to w chwili wbiegania na metę ściskając za rękę moją mamę i...
Ostatnia niedziela była inna niż wszystkie! Na to wydarzenie czekałam trochę z podnieceniem, lekkim niepokojem, trochę nawet z obawą – „będzie niełatwo”, myślałam. I powiem Wam szczerze tak zupełnie na początku prosto nie było. Zastanawiacie się pewnie, co takiego ekscytującego wydarzyło się w minioną niedzielę w moim życiu? Może pierwszy trening...
Kiedy ostatnio pochwaliłam się na fejsie, że udało mi się zrobić to, co wcześniej zaplanowałam – czyli przebiec 10 kilometrów przed pierwszymi urodzinami Adasia, Wasza reakcja, słowa otuchy przypomniały mi co czułam pięć lat temu, kiedy to jeszcze z ogromnym brzuchem, na kilka tygodni przed drugim porodem pod wpływem chwili, a może raczej...
60 lat, 3 dni, 12 osób, czyli jak obchodziliśmy 60 urodziny Mamy w izraelskim kurorcie.
No i kochani jest! Nasza wiosna! Prawda, że w tym roku czekaliśmy na nią inaczej? Świadomie i razem, aktywnie, pozytywnie, na dodatek bez cukru! 🙂 Miesiąc wspólnej inspiracji, wzajemnej motwyacji. Nasza grupa „TriMama budzi wiosnę” w końcu doczekała się tej wiosny! Może nie wszystko nam wyszło perfekcyjnie. Jest zawsze pole do poprawy...
Kto mnie zna, ten wie, że KOCHAM IRLANDIĘ. Pisałam o tym przy każdej nadarzającej się okazji więc zrozumiałe, że tym bardziej dzisiaj muszę bo Dziś jest Dzień Świętego Patryka. Ale to nie tylko ten jeden powód, że dzisiejszy post poświęcam mojej Zielonej Wyspie. Jest jeszcze inny- za miesiąc jedziemy całą rodziną na kilka dni do Dublina...
Dziś mija dziesięć miesięcy od kiedy Adaś pojawił się na świecie. I od kiedy … pojawiłam się nowa ja! Nowa, to znaczy jaka? Skoncentrowana na swoim synku 24 godziny na dobę ☺, ale trójwymiarowa! Czasami wprawdzie brakuje mi trzeciej ręki lecz sercem i głową ogarniam całą moją gromadkę 🙂 Każdemu dziecku według jego potrzeb! Patrzę na...